czwartek, 15 września 2016

Zdjęcie.

Imię: Aiko
Wiek: 18 lat
Pochodzenie: Japonia


Dzisiaj wstaję z rana, szkoła jednak na dziesiątą, więc siedzę przed komputerem i jem śniadanie. Kiedy nadchodzi czas wyjścia wychodzę i zaczyna się...
W szkole kilka lekcji, ciężka nauka, trochę zmęczenia. Po szkole szybka przejażdżka do kolejnego budynku, na zajęcia dodatkowe. Tam kilka godzinek, w międzyczasie każdy coś zapowiada, prosi i trzeba wszystko zapamiętać. Myśląc, że to proste kieruję się swoją pamięcią.
Po zajęciach, zakupy na szybko, a plecak sprawia, że kręgosłup coraz bardziej się skrzywia. W domu szybko trzeba rozpakować wszystko, zdejmuję biżuterię, siadam przy krześle i obracam się raz z westchnięciem myśląc, że nie wytrzymam.
Wstaję. Myję ręce. Robię herbatę. No i się zaczyna! Nauka, jutro słówka z tego, muszę zrobić to i to, a na za tydzień nauczę się tego. Jutro na tych lekcjach przećwiczę to, a na tamtych to. Mój ołówek lub też długopis, pędzi szybciej niż samochód sportowy po autostradzie bez ograniczeń! Ah, zaskakuję nawet siebie.
W końcu odpoczynek i co? Wiadomość. "Wychodzisz?", a odpowiedź " Po co?". Chwila dłuższego czekania i "Na piwo, dawno Cię nie widzieliśmy". Wstaję, szykuję się i wychodzę. Zbiegam po schodach niczym kangur. Wybiegam przed klatkę, gdzie czaka grupka ludzi. "Jesteś!"," Idziemy!", "W końcu!".
I chociaż to był wykańczający dzień, to zdjęcie przypieczętowane było uśmiechem.
_________________________________________________________________________________
Muzyka: MOBB - Hit Me
Napój: Herbata
Obrazek ze strony: We Heart It
Znajduje się na mojej tablicy : @Olivolivoliv
Artysta:イリヤ
Pochodzenia obrazka: www.pixiv.net

poniedziałek, 12 września 2016

Historia.

Imię: Enie
Wiek: 21 lat
Pochodzenie: Rosja


Dzisiejszego dnia szukam jakiegoś szmuglera narkotyków, bo ponoć w tym dziale jestem najlepsza. Moja drobnej postury pracownica dodaje mi tylko coraz więcej papierów, a kot dotrzymuje towarzystwa.
Rozjaśniam umysł czerwonym winem, bo zawsze pomaga mi złożyć wszystkie fakty do kupy. Dzisiejszego dnia czuję się jednak jak alkoholiczka, która by żyć potrzebuje etanolu. Upały na dworze tym bardziej przybijają mnie do łóżka powodując apatię. Do tego moja anoreksja mija się z celem jeśli nie jestem użyteczna w pracy. Mam tu na myśli brak czasu na leczenie tejże choroby, jednak pewnego dnia z niej wyjdę tak jak i z depresji.
W moim przypadku niemożliwe staje się możliwe, a pobyt u lekarzy pozwala mi zagłębić się bardziej w moją egzystencjalną katuszę. Remedium na moje cierpienie, tak samo jak w przypadku Schopenhauera będzie prawdopodobnie śmierć.
Jednak czy ty młody czytelniku książek kryminalnych, czy też romansów zdajesz sobie sprawę z tego co obecnie czytasz? Mało ważną historię, a czemu?
Powinieneś skupić się na sobie.
_________________________________________________________________________________
Muzyka: Brak
Napój: Herbata
Obrazek ze strony: We Heart It
Znajduje się na mojej tablicy : @Olivolivoliv
Artysta: saberiii
Pochodzenia obrazka: www.pixiv.net

niedziela, 11 września 2016

Kochani czytelnicy, jeśli macie obrazki do zaoferowanie to proszę byście przesyłali je na mojego gmaila :D. Myślę, że to zmotywuje mnie do pracy i pozwoli wymyślić szybciej jakąś historyjkę.

Kieliszek wina.

Imię: Anna
Wiek:17 lat
Pochodzenie: Anglia


Dzisiaj zataczam się idąc pod ciemnym niebem, z kwiatami w dłoniach. Moim dzisiejszym przyjacielem był kieliszek różowego wina. Utopiłam się w alkoholowej cieczy po uszy, radość nie schodziła z mojej twarzy, a jego ręka tak radośnie podtrzymywała moje drobne ciało.
Dzisiejszego dnia miała odbyć się moja słodka randka. Ubrałam się w zwiewną niebieską sukienkę i białe sandałki, a włosy jak zwykle miałam rozpuszczone. Spotkaliśmy się w parku, gdzie nad rzeczką był już pięknie przyozdobiony koszyk. Z uśmiechem usiadłam na nim i tak jedliśmy rozmawialiśmy i zrobiliśmy kilka zdjęć. W najbardziej niezwykłym momencie, bo właśnie w momencie kiedy przepływały dwie kaczki on wyciągnął pudełko. Moje oczy rozbłysły kiedy je otworzył, a tam były dwa pierścionki. Powiedział "Teraz każdy będzie wiedział, że już do kogoś należysz. W przyszłości natomiast chciałbym byś zmieniła ten pierścionek na obrączkę ślubną."
Obrazek jak ze snu, wpadliśmy sobie w ramiona. Kiedy na moim i jego palcu widoczny był pierścionek złożyliśmy piknik i poszliśmy na krótki spacer. Odprowadził mnie do drzwi domu i złapał za dłonie, po czym pocałował. Uśmiechnął się i poprosił byśmy spotkali się jeszcze wieczorem.
Ubrałam się w czarny strój i tym razem związałam włosy, po czym wybiegłam w cudownym nastroju, a on już czekał. Oparty o samochód, z kwiatami w dłoniach i niezwykłym uśmiechem na twarzy. Wręczył mi kwiaty, otworzył drzwi od samochodu i zapiął pasy.
Zabrał mnie do uroczego miejsca, gdzie była przyjemna atmosfera i zamówiliśmy kolację z kieliszkiem wina. Rozmawialiśmy o wszystkim i niczym, a przy tym czuliśmy się radośnie i swobodnie.
Po zakończonej kolacji zadzwoniliśmy po kierowcę, a czekając na niego trzymaliśmy się za ręce. Było zimno, więc na moich ramionach spoczywała jego marynarka.
Gdy odprowadził mnie pod drzwi mój sen stał się rzeczywistością... Ten słodki sen...
________________________________________________________________________________
Muzyka: CNBLUE&JUNIEL - Love falls
Napój: Woda
Pogoda: Noc
Obrazek ze strony: We heart it
Znajduje się na mojej tablicy : @Olivolivoliv
Artysta: ASK
Pochodzenia obrazka: www.pixiv.net

czwartek, 1 września 2016

Ona chyba na prawdę umiera ostatnia.

Imię: Andrea
Wiek: 20 lat
Pochodzenie: Nowa Zelandia



Czuję się tak obojętnie, nie mogę płakać, nie mogę wyjść, spać, ruszać się, żyć... Tak wygląda moje życie od dłuższego czasu. Inni mówią, że jestem wrakiem kobiety, którą byłam. Przeżyłam sporo i dość boleśnie to odczuwam do teraz. Niestety mam ten problem, że nie potrafię zapomnieć. Wszystko jest wyryte w mojej głowie niczym cyferki w jakimś starym metalicznym wisiorku, który leży od niepamiętnych czasów pod ziemią.
Widzieliście kiedyś osobę, która wygląda jak trup, a to dopiero pierwszy dzień choroby? Tacy ludzie są bladzi, zmęczeni, czasem mają spierzchnięte usta i nie mogą się ruszać. Ciężko się z nimi rozmawia, a nikt nie wie co mu jest, do czasu. Różnica między mną, a osobą chorą jest prosta i chyba ty już ją poznałeś.
Wokół mnie unosi się dziwna aura, niby taka mroczna - jak od osoby chorej. Wyglądam jak członek rodziny Adamsów i to w całej okazałości. Jednak ten jeden, bardzo słaby kolor w mojej aurze jest łagodny i ciepły.
Ten kolor to nnn....nnaaa... nnaadddd... nnaaddzzz...
_________________________________________________________________________________
Muzyka: Nightcore- Savior (https://www.youtube.com/watch?v=QGh10kni1A4)
Napój: Woda
Pogoda: Nie widać chmur, ściemnia się
Obrazek ze strony: We heart it
Znajduje się na mojej tablicy : @Olivolivoliv
Artysta: NanFe
Pochodzenia obrazka:  deviantart.com